A klub Konserwatystów w kilka dni potem mówił w Krakowie: "wszystko to było międzynarodowe i kosmopolityczne".
A pan Dmowski pisał w "Przeglądzie Wszechpolskim: "Ruch umysłów w kraju nie doszedł do takiego napięcia, żeby usprawiedliwił to, co się wśród młodzieży stało" (str. 182).
* * *
Ale p. Szwarc także się zorjentował. Bezpiecznie jest z nim rozmawiać!
W kilka dni rozpoczęło się aresztowanie mówców, skazywanie na kozę domową, na kozę w cytadeli, na wygnanie...
Wogóle z rządem umawiać się...
Książka "Strajk polityczny w Królestwie Polskiem" (Kraków 1905, nakł. "Przedświtu i Naprzodu") na str.
43 podaje odezwę biskupa djecezji lubelskiej Franciszka Jaczewskiego, który wezwał świętujących robotników do kościoła na naradę.
"Ja ze swej strony zaręczam, że z powodu tego zebrania nikt do odpowiedzialności pociągniętym nie będzie. " Biskup niezawodnie także się umawiał z rządem. Stało się inaczej.
Nastąpiły tłumne areszty wszystkich, którzy się na tem zebraniu w jakikolwiek sposób odznaczyli.
* * *
Teraz, gdy już sprawy tak daleko zaszły, można się było skomunikować z opozycją rosyjską.
To nastąpiło.
Skomunikowano się z ziemcami, z adwokatami, z postępowem dziennikarstwem.
Chodziło o wytłomaczenie, dlaczego jeden parlament rosyjski jest nonsensem, dlaczego Polska musi stanowić całość odrębną.
Jeden parlament rosyjski, obejmujący przedstawicieli 150 miljonów? Gdzież taki gmach, któryby ich pomieścił? Czy technika umie już takie gmachy budować?
Każdy poseł przemawiałby raz na pięć lat.
Rypiniak radziłby nad uszczęśliwieniem Tatara krymskiego, poseł kaukaski nad uszczęśliwieniem Łotyszów, Jakut nad uszczęśliwieniem plemienia wielkorosyjskiego...
Wielość — to podstawa przyszłego ładu!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 Nastepna>>